Wycieczka na ?ysic? Fragment g?ównego szlaku Gór ?wietokrzyskich im. E. Massalskiego.
?wi?ta Katarzyna mo?e by? miejscem weekendowego wypadu w Góry ?wi?tokrzyskie. Zmotoryzowani tury?ci mog? dotrze? tu zje?d?aj?c w Suchedniowie z krajowej 7-ki a nast?pnie w Bodzentynie skr?ci? w prawo na ?wi?t? Katarzyn?. Pojazd nale?y zaparkowa? przed klasztorem lub na parkingu przy domu wycieczkowym "Jode?ka" (dawny DW PTTK) przy ul. Kieleckiej 6. Niezmotoryzowani musz? liczy? na autobusy PKS lub busy prywatnych przewo?ników. Rowerzy?ci mog? dojecha? czerwonym szlakiem rowerowym ??cz?cym Cedzyn? z Now? S?upi?, a piechurzy przyw?drowa? czerwonym szlakiem turystycznym im. Edmunda Massalskiego wiod?cym z Go?oszyc do Ku?niak lub niebieskim im. E. Wo?oszyna biegn?cym z W?chocka do Cedzyny.
Wycieczk? rozpoczynamy na ulicy Kieleckiej w pobli?u zespo?u klasztornego Bernardynek, gdzie znajduje si? niewielka murowana kaplica z ko?ca XVIII w.
| Kapliczka Janikowskich zwana kapliczk? ?eromskiego. | fot. A. Sta?kowiak |
| Podpis ?eromskiego wykonany w?asnor?cznie w 1882 roku. | fot. A. Sta?kowiak |
Jest to kapliczka Janikowskich zwana te? kapliczk? ?eromskiego, poniewa? we wn?trzu na ?cianie po?udniowej widniej? autografy Stefana ?eromskiego i Jana Stró?eckiego pozostawione tu 2 sierpnia 1882 r. By je zobaczy? nale?y zajrze? przez niewielkie okienko widoczne na powy?szym zdj?ciu i na przeciwleg?ej ?cianie zobaczymy specjalnie pozostawiony, wyryty w tynku, podpis pisarza. Przed kapliczk? znajduj? si? dwie mogi?y, jedna z 1863 r., a druga z okresu II Wojny ?wiatowej. Skr?camy w drog? wiod?c? w kierunku lasu wzd?u? zabudowa? klasztornych pod??aj?c za znakami czerwonego szlaku turystycznego. Odcinek stanowi cz??? g?ównego szlaku ?wi?tokrzyskiego wiod?cego z Ku?niak do Go?oszyc (Od 1983 roku czerwony szlak turystyczny nosi imi? Edmunda Massalskiego). Dochodzimy do bramy ?wi?tokrzyskiego Parku Narodowego. Od tego miejsca szlak prowadzi lasem przez teren ?PN, dlatego warto zna? i stosowa? zasady zachowania si? w parkach narodowych. Bardziej wra?liwym dedykuj? s?owa W?adys?awa Szafera:
"…Pragniemy gor?co, aby ka?dy odwiedzaj?cy Park Narodowy, korzystaj?c tak lub inaczej z jego skarbów, pami?ta? zawsze o tym, ?e has?o ochrony przyrody Parku jest wezwaniem najwa?niejszym, skierowanym do ka?dego bez wyj?tku. Ro?liny i zwierz?ta, ?ród?a i ptaki, go?oborza i ska?y wreszcie zabytki historii i kultury cz?owieka – wszystko to oddajemy pod opiek? spo?ecze?stwa…"
| Mogi?a pomordowanych w czasie II Wojny ?wiatowej. | fot. A. Sta?kowiak |
Przy bramie wej?ciowej, po lewej stronie, znajduj? si? zbiorowe mogi?y pomordowanych w czasie wojny 50 mieszka?ców okolicznych miejscowo?ci. Miejsce upami?tniono stoj?cym przy drodze pomnikiem z czerwonego piaskowca. Nieco dalej równie? po lewej przy szlaku postawiono pomnik po?wi?cony Stefanowi ?eromskiemu – mieszka?cowi tej Ziemi, pisarzowi, piewcy Puszczy Jod?owej.
| Pomnik Stefana ?eromskiego. | fot. A. Sta?kowiak |
Tu zlokalizowane s? stanowiska z pami?tkami i kasa biletowa, gdzie nale?y ui?ci? op?at? za wst?p: 5,00 z? za normalny i 2,50 z? za ulgowy bilet wst?pu wa?ny 1 dzie? lub 10,00 z? za normalny i 5,00 z? za ulgowy bilet wst?pu wa?ny przez 7 dni.
Po niespe?na 100 metrach docieramy do niewielkiej polanki z kapliczk?.
| Kapliczka i ?róde?ko ?w. Franciszka. | fot. A. Sta?kowiak |
Kapliczka ?w. Franciszka pochodzi z XIX wieku i jest usytuowana nad ?róde?kiem o tej samej nazwie. Woda ze ?róde?ka jest lekko mineralizowana, niegdy? mia?a intensywnie niebiesk? barw?, a przez miejscow? ludno?? uwa?ana jest za lecznicz?. Dawniej ca?a miejscowo?? zaopatrywa?a si? w wod? z tego ?róde?ka.
Dalej szlak prowadzi ?agodnie pod gór?. Ze ?cie?ki wystaj? ostre kamienie, na bardziej stromych podej?ciach u?o?ono kamienne stopnie, a w miejscach wilgotnych drewniane podesty. Trasa wydaje si?, ?e jest ?atwa i przyjemna, ale podczas jej pokonywania nale?y uwa?a?, szczególnie po deszczu, poniewa? kwarcytowe g?azy s? bardzo ?liskie i maj? ostre kraw?dzie. ?cie?ka wiedzie przez naturalne drzewostany Puszczy Jod?owej, pocz?tkowo przez buczyn? karpack? w odmianie ?wi?tokrzyskiej, a wy?ej przez lasy jod?owo-bukowe.
| Puszcza Jod?owa. | fot. A. Sta?kowiak |
W lasach ?PN wyst?puj? licznie gatunki bardzo rzadkich owadów, grzybów i mszaków, których egzystencja jest uwarunkowana istnieniem du?ej ilo?ci rozk?adaj?cego si? drewna. ?wi?tokrzyski Park Narodowy s?ynie w?ród przyrodników jako ostoja cennych gatunków zwi?zanych z martwym drewnem.
| Puszcza Jod?owa. | fot. A. Sta?kowiak |
Puszcza Jod?owa jest atrakcj? na skal? europejsk?. Im wy?ej tym baczniej nale?y spogl?da? pod nogi bo coraz wi?ksze g?azy pojawiaj? si? na szlaku.
| Fragment szlaku czerwonego. | fot. A. Sta?kowiak |
Tu? przed samym szczytem po lewej stronie spomi?dzy drzew wy?ania si? go?oborze. Ju? w 1922 r. utworzono tu ?cis?y rezerwat przyrody o powierzchni 100 ha, chroni?cy wspania?e drzewostany jod?owe – bukowe oraz go?oborza. Obecnie rezerwat ?cis?y „?ysica” jest najwi?kszy w parku i obejmuje 1186 ha.
| Szarog?azy kwarcytowe na go?oborzu. | fot. A. Sta?kowiak |
Go?oborza to rumoszowe blokowiska kwarcytowe po?o?one po?ród lasów Puszczy Jod?owej. Zbudowane s? z piaskowców kwarcytowych, jednych z najstarszych ska? wyst?puj?cych na terenie Polski. Ich wiek ocenia si? na 530 mln lat. Mo?emy je obserwowa? na powierzchni dzi?ki temu, ?e Pasmo ?ysogórskie w zasadzie pozbawione jest pokrywy utworów polodowcowych.
| Zmiany sukcesyjne. | fot. A. Sta?kowiak |
Go?oborza kszta?towa?y si? podczas czwartorz?dowych zlodowace?, w ch?odnym klimacie plejstocenu. Przypuszcza si?, ?e kiedy l?dolód skandynawski osi?gaj?cy mi??szo?? ok. 300 m pokry? ca?? Polsk?, ?wi?tokrzyskie szczyty, jako nunataki, wynurza?y si? ponad jego powierzchni?. Rozpad tych kwarcytowych szczytów nast?pi? wskutek cz?stego zamarzania wody znajduj?cej si? w szczelinach ska?y i w ?upkowym pod?o?u. Lód zwi?kszaj?c swoj? obj?to?? powodowa? stopniowe rozszerzanie szczelin i w ko?cu rozpad ska?y na bloki. Go?oborza ?ysogórskie, które po?o?one s? w strefie le?nej powoli, ale stale zarastaj? krzewami i drzewami. W?a?nie takie ich po?o?enie po?ród lasów, w strefie regla dolnego, stanowi o ich wyj?tkowo?ci. Mo?na tutaj obserwowa? rzadki proces pierwotnej sukcesji le?nej, czyli powolnego wkraczania lasu na tereny bezle?ne od wielu tysi?cy lat. Wyj?tkowe jest tak?e ?rodowisko go?oborzy, uwa?ane za najmniej zmienione i ulegaj?ce najwolniej przekszta?ceniom.
| Naskalne zbiorowiska mszaków z paprotk? zwyczajn?. | fot. A. Sta?kowiak |
Uwag? zwracaj? naskalne zbiorowiska w?trobowców, mchów i porostów. Na go?oborzach stwierdzono wyst?powanie 129 gatunków porostów i 190 gatunków mszaków. Nie wyklucza si?, ?e zbiorowiska te mog? mie? charakter pierwotny. Wyst?puj? tu reliktowe gatunki ro?lin i zwierz?t, gatunki górskie, których wyst?powanie ma charakter wyspowy. Warto?? go?oborzy podkre?la odkrycie w ?ysogórskich kwarcytach ?ladów kambryjskiej flory i fauny. Na powierzchni niektórych g?azów widoczne s? ?lady „kambryjskiego deszczu”. Czym jest „kambryjski deszcz”? Wed?ug jednych naukowców to ?lady ?erowania nie zidentyfikowanych zwierz?t, wed?ug innych s? to dowody przeciskania si? p?cherzyków gazowych pochodzenia wulkanicznego lub butwiej?cych organizmów przez niezestalone sedymenty. Natomiast najprawdopodobniejsze wydaje si?, ?e s? to ?lady ?erowania nie tyle zwierz?t, co krzemowych bakterii i prostych grzybów trawi?cych krzemianowy substrat. Dla ?ladów trawienia t??ej?cych sedymentów krzemionkowych w przybrze?nych strefach p?ytkiego morza, ich odkrywca ks. prof. W?odzimierz Sedlak zaproponowa? nazw? - Silicopsorodia derepens czyli krzemowy liszaj nad?eraj?cy. Najbardziej charakterystyczne powierzchnie trawienia przez proste organizmy znajduj? si? na prze??czy Kakoni?skiej, ale interesuj?ce okazy znale?? mo?na tak?e na zachód od szczytu ?ysicy.
| „Kambryjski deszcz” - Silicopsorodia derepens czyli krzemowy liszaj nad?eraj?cy
na g?azach go?oborza ?ysicy. | fot. A. Sta?kowiak |
Po kilkudziesi?ciu metrach docieramy do szczytu ?ysicy, której szczyt wznosi si? 612 metrów n.p.m. Znajduje si? tutaj du?y krzy?, a oznaczenie szczytu umieszczono na g?azie. ?ysica jest najwy?szym szczytem Gór ?wi?tokrzyskich. Kulminuje w ich najwy?szym pa?mie, w ?ysogórach. Wierzcho?ek jest ca?kowicie zalesiony i pró?no tu szuka? rozleg?ych widoków. Niemniej spomi?dzy drzew dostrze?emy daleko na pó?nocy charakterystyczne ?wi?tokrzyskie pasiaki pól.
| Spomi?dzy drzew dostrze?emy charakterystyczne ?wi?tokrzyskie pasiaki pól. | fot. A. Sta?kowiak |
?ysica to tak?e bodaj najbardziej owiany legendami szczyt w Polsce. Jedna z nich opisana przez J. Stankiewicza w ksi??ce "Legendy ?wi?tokrzyskie" t?umaczy powstanie go?oborzy w nast?puj?cy sposób:
cyt..."Na szczycie ?ysicy sta? pa?ac, który bogactwem nie mia? sobie równego.
Pani? owego pa?acu by?a królewna, która prowadzi?a rozwi?z?e ?ycie i gardzi?a wszelk? prac?. Pewnego razu jaki? b??dny rycerz przywióz? do pa?acu wie?? o maj?cym wkrótce nast?pi? potopie. Aby ustrzec si? przed potopem królewna uradzi?a, ?e najlepiej b?dzie odda? si? pod opiek? diab?u, i pos?a?a do piek?a zaproszenie na wspania?? uczt?. Wódz piekie? — Lucyfer, otrzymawszy zaproszenie, natychmiast zacz?? si? szykowa? na to przyj?cie. Z piwnic piekielnych poleci? wynie?? wiele z?otego kruszcu i kaza? pokutuj?cym w piekle grzesznikom wyku? dla siebie strój balowy. Szpiegów i zdrajców zap?dzi? do robienia r?kawiczek i masek balowych. Chciwcom kaza? wa?y? diamenty, które mia?y ozdabia? jego strój. A m?dralom, którzy ?le doradzali ludziom, poleci? uszy? okaza?e buty. Nazajutrz puszcza gwa?townie zaszumia?a, ziemia zadr?a?o, u bram pa?acu wytrysn?? ognisty s?up — wyskoczy? z niego diabe?, który bogactwem stroju za?mi? ca?y dwór.
Pa?ac królewny ja?nia? tysi?cem ?wiate? na tle czarnych chmur, pokrywaj?cych dok?adnie ca?e niebo. ?ciany sali dr?a?y od hucznej zabawy — sam w?adca piekie? j? prowadzi?. Królewna szala?a w ta?cach, a jej rycerz, kpi?c ze wszystkiego, wzniós? toast za zbli?aj?cy si? potop.
Nagie niebo rozerwa?y b?yskawice, a potworny huk gromów zag?uszy? muzyk?. Pioruny bi?y w ?ysic? z tak? moc?, ?e pa?ac królewny rozsypa? si? w gruzy. Zosta?o po nim tylko olbrzymie rumowisko.
To tutaj w przesz?o?ci odbywa?y si? najwi?ksze sabaty czarownic. Polega?y one na tym, ?e na szczyt ?ysicy zlatywa?y si? na miot?ach czarownice, gdzie rozpala?y wielki ogie?, w jego blasku oddawa?y cze?? najwa?niejszej wied?mie sabatu - "Wielkiej Czarownicy". Potem zasiada?y do uczty. Jad?a i napitku by?o du?o, i to rozmaitego - cho? czasami tylko padlin? podawano. Zastaw? sto?ow? stanowi?y naczynia z ko?skich kopyt, skorupy jaj i trupie czaszki. Po wieczerzy nast?powa?y ta?ce. W pierwszej parze, prowadzona przez czarta, sz?a "Wielka Czarownica" w czarne aksamity ubrana, i z ropuch? na ramieniu. Za nimi, w d?ugim korowodzie, liczne wied?my w obj?ciach biesów. Ta?czono zawzi?cie, przy osobliwej muzyce, wygrywanej na rod?ach, pi?ach, gwo?dziach i grzebieniach. Czarownice, które nie znalaz?y dla siebie biesów, hula?y z czarnymi kotami. Noce na ?ysicy up?ywa?y nie tylko na ucztach i graniu. W czasie sabatu czarownice doskonali?y swe rzemios?o, przygotowywa?y nowe czary, dzieli?y si? radami i sporz?dza?y tajemnicze mikstury. Gdy odzywa?o si? pianie kura, wied?my uwalnia?y si? z obj?? biesów, zabiera?y ró?ne przybory do czarowania, wsiada?y na miot?y i odlatywa?y do swych domów.
?ysica kryje te? nierozwi?zane tajemnice. Pos?u?? si? fragmentem ksi??ki ks. prof. W?odzimierza Sedlaka "Cz?owiek i Góry ?wi?tokrzyskie".
cyt:...."Nie jest tury?cie oboj?tna mineralizacja gór.....Kogo ma zainteresowa?, jak nie minigeologa, czyli turyst?, ?e mi?dzy szczytem ?ysicy i Ska?? Agaty jest pyszny kryszta? górski. Tam równie? znajduje si? b?yszcz ?elaza (kryszta?y lub skupienia grubokrystaliczne o stalowej barwie i po?ysku metalicznym - przyp. autora), hematyt i jaspis. Na ?ysicy zwróci? moj? uwag? d?ugi g?az uciekaj?cy w g??b rumoszu skalnego. ?ciana opadaj?ca w g??b by?a pokryta szczotk? kryszta?u górskiego o lekkim zabarwieniu ametystowym, cho? niezbyt intensywnym. Zaznaczenie usch?ym drzewem nie by?o wystarczaj?ce, tym bardziej ?e mog?em by? w tym miejscu nast?pny raz dopiero za kilka lat. Oczywiste — nie znalaz?em go po raz drugi."
Aktualne prawodawstwo utrudnia ?ycie turysty - badacza - odkrywcy, ale mo?e kto? rozwi??e t? zagadk?.
Udaj?c si? na ?ysic? trzeba zdawa? sobie spraw?, ?e nie jest ona bezpiecznym szczytem. Wyst?puja tu gwa?towne za?amania pogody i zjawiska przyrodnicze o zadziwiaj?cej sile. Przytoczy? warto opis zwarty w cytowanej powy?ej ksi??ce.
cyt..."nie wiadomo dlaczego ?ysica jest tak dojmuj?co ch?ostana ognistymi biczami. A mo?e dlatego, ?e nie mo?na z bliska tego ogl?da?....Ko?o pó?nocy trudno by?o usn?? przy tak wspania?ym koncercie i widowisku. Czarny masyw ?ysicy le??cy o kilka kilometrów dalej otacza?a jaka? seledynowopomara?czowa po?wiata, która dos?ownie plu?a ognistymi j?zykami w tego kolosa. Trudno by?o przypuszcza?, ?e burza mo?e posiada? tak wielkie moce, wynikaj?ce zapewne z pod?o?a rud ?elaza. Niezapomniany widok. Tam na szczycie ?ysicy... musia?o by? piek?o p?omienia i wstrz?sów od tocz?cych si? grzmotów odbijanych od wszystkich wzgórz. Niezapomniany krajobraz. Kolos ?ysicy by? niczym w tej „pioru?skiej" k?pieli.”
Zwiedzanie ?ysogór wymaga zatem rozwagi, ale przysparza niezapomnianych prze?y?. Obecnie na szczycie prowadzone s? prace zabezpieczaj?ce maj?ce na celu ochron? go?oborzy, ustawiane s? nowe, drewniane ?awki, przygotowywane miejsca odpoczynku. Góry szykuj? si? na przyj?cie nowych go?ci.
| Widok ze szczytu ?ysicy w kierunku pó?nocnym. | fot. A. Sta?kowiak |
Ze szczytu mo?emy wróci? do ?wi?tej Katarzyny lub w?drowa? dalej szlakiem czerwonym do Kokanina i na ?wi?ty Krzy?.
Przeczytaj wi?cej o klasztorze w ?wi?tej Katarzynie...
Zajrzyj do albumu...
Izba Pami?ci ks. prof. W?odzimierza Sedlaka...
A. Sta?kowiak Prawa autorskie © Skar?yski Wortal Turystyczny Wszystkie prawa zastrzeżone. Opublikowane: 2006-11-26 (16531 odsłon) [ Wróć ] |